63 dni Powstania Warszawskiego – koncert wspomnień w Pęcicach Małych

W repertuarze pieśni i piosenek powstańczych wystąpiła Katarzyna Rasz, mieszkanka Pęcic Małych, na pianinie akompaniował jej Heliodor Nuszkiewicz. Zebranych gości powitał sołtys Pęcic Małych i zaprosił na występ. I choć, tego wieczoru, frekwencja nie była zbyt duża, to jednak wspaniała atmosfera, która powstała podczas występu artystów, była wartością nadrzędną. Zebrani mieli poczucie, że uczestnicząc w spotkaniu kultywują pamięć o bohaterach, którzy oddali życie w powstaniu warszawskim, oddali życie w obronie niepodległości ojczyzny. Należy pamiętać, że powstanie trwało 63 dni i pochłonęło 18 tysięcy powstańców oraz 160-180 tysięcy ludności cywilnej. Miasto zostało zniszczone w przeszło osiemdziesięciu procentach.   

Podczas występu zarówno Katarzyna Rasz jak i Heliodor Nuszkiewicz wspominali swoich najbliższych, którzy zginęli w powstaniu warszawskim. Heliodor  Nuszkiewicz podzielił się z zebranymi wspomnieniami o swoich rodzicach, którzy walczyli w powstaniu,  i których Lech Kaczyński odznaczył za bohaterstwo. Artyści zaprezentowali piosenki powstańcze, miedzy innymi: „Serce w plecaku”, „Dziś do ciebie przyjść nie mogę”, „Deszcz, jesienny deszcz”, „Rozszumiały się wierzby płaczące” oraz znaną wszystkim piosenki Krystyny Krahelskiej „Hej, chłopcy, bagnet na broń”.

Tego wieczoru artyści wykonali również kilka utworów, które napisał i skomponował  Heliodor Nuszkiewicz. Jak choćby: „Powstańcza miłość”, „Gdzie jesteście” i „Warszawska noc”. Zebrani mieszkańcy chętnie włączali się do wspólnego śpiewanie. Wspólnie odśpiewano między innymi „Marsz Mokotowa” i „Pałacyk Michla”. Wszyscy zebrani otrzymali śpiewniki. Oglądali także  kopie zdjęć przedstawiających Warszawę z czasu okupacji i powstania, które Heliodor Nuszkiewicz otrzymał od prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Sobotni występ Katarzyny Rasz i Heliodora Nuszkiewicza  był fragmentem autorskiego spektaklu zaprezentowanego w Teatrze Kamienica przez nieformalną grupę teatralną TYM-CZASEM.

Koncert trwał przeszło godzinę, a potem był czas na kawę, herbatę i coś słodkiego i oczywiście rozmowy.