99. rocznica odzyskania niepodległości w Komorowie
164Śpiewanie pieśni patriotycznych na placu Ignacego Paderewskiego w rocznicę odzyskania niepodległości stało się komorowską tradycją. Wydarzenie to organizują komorowskie stowarzyszenia: Towarzystwo KOMOROWIANIE i Stowarzyszenie Kulturalny Komorów w ramach dotacji gminnej dla organizacji pozarządowych z zakresu kultury i dziedzictwa narodowego. I choć aura jest listopadowa, każdego roku na plac Ignacego Paderewskiego przychodzą licznie mieszkańcy, często całe rodziny z bardzo małymi dziećmi, by wspólnie obchodzić Święto Niepodległości,
Jak zwykle mieszkańców powitali Małgorzata Pachecka, Witold Błaszczyk i Andrzej W. Jarzyński, którzy prowadzili imprezę. Andrzej Jarzyński witając, powiedział: „Już po raz dziewiąty spotykamy się, by wspólnym, radosnym śpiewaniem oddać hołd naszym rodakom, dzięki którym 99 lat temu Polska odzyskała niepodległość. Symbolem tej walki o własne państwo jest bez wątpienia Marszałek Józef Piłsudski. Rozumiał on doskonale , że naród, który utracił wolność, nie może jej inaczej odzyskać, jak tylko drogą walki zbrojnej - przez krew i ofiarę swych synów” – powiedział Andrzej Jarzyński.
Do wspólnych śpiewów zachęcał Witold Błaszczyk oraz chór „Ad chock”. Śpiewanie pieśni rozpoczęło się od „Pierwszej Brygady”, następnie odśpiewano „Pierwszą kadrową”, „Wojenko, wojenko”, „Wstąp bracie między strzelce”, „O mój rozmarynie”, „Ułani, ułani”, „Przybyli ułani pod okienko”, „Białe róże”. Tego dnia wystąpiły również przedszkolaki, z Przedszkola Sióstr Misjonarek w Komorowie, a także harcerze i uczniowie szkoły w Komorowie.
We wspólnym śpiewaniu z mieszkańcami Komorowa uczestniczył Krzysztof Grabka, wójt gminy Michałowice. Wszystkim podziękował za tak liczne uczestnictwo w imprezie, a przede wszystkim dziękował za wspaniałą, patriotyczną postawę i budowanie wspólnoty.
Scena, podobnie jak w poprzednich latach, ustawiona została nieopodal dębu, symbolu niepodległości. Jak zwykle śpiewy zakończone zostały pieśnią „Więc pijmy wino, szwoleżerowie”.
Po koncercie wszyscy uczestnicy zaproszeni zostali do kantyny, a tam czekały gorące napoje i prawdziwa, żołnierska grochówka. Do zobaczenia za rok!