"A w środku wszystkiego jest słońce" - Piknik Naukowy w Komorowskiej Bibliotece
48Podczas konkursów, quizów i zabaw uczestnicy wykorzystywali swoją wiedzę o kosmosie, by sprawdzić ile już wiedzą, i jak dużo ciekawych faktów jeszcze przed nimi do odkrycia. Czarne dziury, kolejność planet, pulsary, karły – kosmos to nieskończona liczba faktów, która zadziwia i zmusza do refleksji, kim jesteśmy w tym ogromie.
Podczas pikniku nie było Słońca, ale przez warstwę chmur można było je znaleźć na niebie za pomocą radioteleskopu słonecznego, który Pan Krzysztof Szcześniak zmontował specjalnie na piknik w Komorowie. A co to takiego ten radioteleskop? To zwykła antena satelitarna, ale zamocowana na statywie fotograficznym tak, żeby można było nią swobodnie manewrować. Wystarczy antenę wycelować prosto w Słońce - a odezwie się pisk „SatFindera". Słońce intensywnie promieniuje (czego sobie raczej na co dzień nie uświadamiamy) na falach o różnych częstotliwościach, w tym m.in. na zakresach mikrofalowych, na jakich nadawana jest telewizja satelitarna!
Dwa razy w ciągu roku, w czasie równonocy wiosennej i jesiennej, Słońce ustawia się w tym samym miejscu, w którym znajdują się na orbicie geostacjonarnej satelity TV Sat i wtedy dochodzi do tzw. olśnienia. Na odbiornikach TV widzimy przez kilkanaście minut nałożone na siebie: obraz z satelity i „obraz" ze Słońca.
Duży entuzjazm wzbudziła propozycja spaceru po Komorowie według załączonej mapy, na której w skali pokazano odległości planet od Słońca. Zakładając, że Słońce o wielkości piłki do koszykówki leży pośrodku bibliotecznego ogródka, to następna planeta Merkury leży w odległości 9,5 m, kolejna, czyli Wenus 18 m, Ziemia jest 25 m od Słońca, Mars 37 m, Jowisz już aż 128 m, Saturn prawie dwa razy dalej, czyli 240 m, Uran 475 m, a Neptun to prawie 745 m od Słońca. W połączeniu z wielkim odliczaniem sekund, minut i godzin podróży światła ze Słońca do kolejnych planet przekonaliśmy się w jak bardzo rosnących odległościach od siebie leżą. Modele schematyczne Układu Słonecznego tego nie pokazują. Zachęcamy do samodzielnych spacerów i odmierzania odległości!
Na dodatek momenty dotarcia światła do kolejnych planet nasi najmłodsi czytelnicy uwiecznili wystrzałami konfetti i dzięki temu dzieci czuły się jak kosmiczni podróżnicy, wyruszając w niesamowitą podróż przez nasz Układ Słoneczny.
Największą popularnością odważnych marzycieli cieszyła się malowanka gigantycznej nowej galaktyki. To było wejście do innego wymiaru, gdzie nasza wyobraźnia mogła swobodnie rozkwitać. Każdy mógł pociągnąć pędzlem na czarnym tle, tworząc jednocześnie coś własnego i jednocząc się w tworzeniu czegoś większego niż my sami. Zobaczcie zdjęcia, żeby odkryć nowe światy.
Dla naszych najmłodszych gości przygotowaliśmy kolorowanki, które pozwoliły im wyobrazić sobie własne kosmiczne przygody. W tym namiocie chętni do zabawy byli do samego końca pikniku. Podobnie jak przy stoiskach z tatuażami – kolejka rąk chętnych do ozdobienia stała do samego końca.
Było też sporo osób przy naszej fotobudce, czyli czarnym tle z kosmicznymi naklejkami. Mamy nadzieję, że zrobione zdjęcia na długo zatrzymają w pamięci ten sobotni, już wakacyjny czas.
Na wszystkich gotowych na jeszcze większą dawkę emocji czekały atrakcje naukowe przygotowane przez Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii, które było naszym współorganizatorem zabawy i inspiracją do spotkania.
Mimo sporego zachmurzenia obserwowaliśmy powierzchnię Słońca – baner tej gwiazdy oglądany przez teleskop ukazał nam jego tajemniczą powierzchnię, odkrywając jej plamy i ciekawe formacje.
Przenieśliśmy się w świat tajemniczych planet i dalekich gwiazd, a nasza wyobraźnia nabrała skrzydeł. Odwiedziliśmy różne zakątki kosmosu za pomocą kolorowych banerów przedstawiających Marsa, Jowisza, galaktyki i mgławice. Niektórzy, głównie ci najmłodsi, mieli odwagę biegać po powierzchniach planet i czuć się jak bohaterowie Star Wars.
Ekscytujące chwile z magnetyzmem Ziemi pozwoliły nam lepiej zrozumieć tajemnice pola magnetycznego. Każdy miał okazję eksperymentować i odkrywać niewidoczne siły, które rządzą naszą planetą.
Wykonywaliśmy doświadczenia z mieszaniem kolorów i była to prawdziwa uczta dla zmysłów. Dzieci tworzyły niezwykłe kompozycje barw, ucząc się o połączeniach i interakcjach między nimi. To było prawdziwe artystyczne i naukowe połączenie!
A przy pomocy repliki zegara astronomicznego, można było obliczyć położenie ciał niebieskich dla swojej daty urodzin. To była nie tylko zabawa, ale także świetny sposób na poznanie podstaw astronomii. Zaskoczyła nas informacja, że znaki zodiaku się przesuwają. Minimalnie, ale jednak ktoś urodzony tego samego dnia co my dawno, dawno temu może mieć inny znak.
Sporo radości wzbudził prosty eksperyment „Ile waży kilogram na innych planetach". Uczestnicy odkryli, jak różne siły grawitacyjne wpływają na masę ciał na różnych planetach. To było naprawdę zadziwiające. Okazało się, że błyskawicznie „schudlibyśmy” na Marsie, gdzie kilogram ma ciężar 0,377 kg. A jeszcze efektywniej na Plutonie, który nie jest już zaliczany do planet – tam nasz kilogram to tylko 0,067 kg. A jeśli Pluton leży za daleko, to zawsze możemy skoczyć na nasz Księżyc i wtedy kilogram to jedynie 0,166 kg. Która dieta może dać tak spektakularne wyniki?
A oto reszta planet z informacją o ciężarze 1 kg położonego na wadze:
- Merkury – 0,378 kg;
- Wenus – 0,907 kg;
- Ziemia – 1 kg;
- Mars – 0,377 kg;
- Jowisz – 2,528 kg;
- Saturn – 1,064 kg;
- Uran – 0,889 kg;
- Neptun – 1,125 kg.
Piknik w bibliotece, wypełniony naukowymi odkryciami, zabawą i pasją do kosmosu, był podróżą w czasie i w przestrzeni oraz niezapomnianym wspomnieniem, które łączyło nas wszystkich.
Autor:
Katarzyna Walichnowska - Dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Komorowie
Zobacz także
(sobota, 21 września, godz. 17.00).
(sobota, 22 czerwca, godz. 14.30).
(start: niedziela, 16 czerwca, godz. 14:00).