Andrzej Antoni Pilich w sercach komorowian
187To druga odsłona twórczości komorowskiego artysty. Cykl pięciu wernisaży rozpoczęto 1 sierpnia, w podziemiach kościoła w Komorowie. W Urzędzie mamy szansę oglądać prace z cyklu „Uskrzydleni”, którą artysta zadedykował mieszkańcom Komorowa poległym w Powstaniu Warszawskim oraz serię grafik z roku 2010 zatytułowana Katyń – Smoleńsk. Odnaleziono ją w pracowni Andrzeja Pililcha rok po jego śmierci.
Oficjalne otwarcie wystawy komorowskiego artysty zgromadziło wielu wielbicieli jego sztuki, a także społeczników-kontynuatorów jego największego dzieła – wielkiego udziału w procesie integracji i rozbudzeniu zaangażowania obywatelskiego wśród mieszkańców Komorowa.
O wielkim talencie artystycznym zmarłego w 2017 roku sąsiada komorowian świadczy liczba jego profesji. O Andrzeju Pilichu można śmiało powiedzieć, że był współczesnym człowiekiem renesansu. To ceniony typograf, ilustrator, twórca znaków graficznych. Opracował graficznie i wykonał okładki do około trzech tysięcy tytułów. Zaprojektował i wykonał blisko 500 szczególnie uroczystych podziękowań, dyplomów i listów. Trafiły do najwybitniejszych postaci polskiej historii m.in.: Władysława Bartoszewskiego, Krzysztofa Pendereckiego, Tadeusza Mrożka czy Jana Pawła II. Oprócz tego Andrzej Pilich znany był ze swoich grafik artystycznych, w których najwięcej poświęcił abstrakcji. Tworzył scenografie do spektakli. Artysta miał także dar zjednywania ludzi – lokalnie znany ze swojego zaangażowania w integrację mieszkańców gminy Michałowice. To właśnie przez ostatnie 20 lat pracy poświęcił na rzecz swojej małej ojczyzny – Komorowa.
Andrzej Pilich znany jest jako współzałożyciel Grupy Rapsodycznej i ważnych stowarzyszeń: Kulturalny Komorów, Towarzystwa Przyjaciół Miasta Ogrodu Komorów – KOMOROWIANIE oraz fundacji „Miejsce”.
„Przejście” do przeszłości
Podczas wernisażu w Urzędzie Gminy zaprezentowano trzydzieści prac ułożonych w trzy różne – pod względem tematu i użytej techniki artystycznej – cykle.
Wystawę dopełnia szczególna tkanina, pośpiesznie malowana w 2010 roku przez Andrzeja Pilicha kopia Całunu. Jest ona wspomnieniem czasu, gdy przyparafialna Grupa Rapsodyczna, którą współtworzył, przygotowała jeden z ołtarzy na Boże Ciało.
Ostatnim eksponatem jest niedokończony obraz, który Artysta miał na sztalugach jeszcze w maju 2017 r. Kuratorem wystawy był dr Wojciech Irminiński.
Pięć wystaw w dwa lata
Październikowa wystawa kontynuuje dwuletni proces przypomnienia i podsumowania twórczości Andrzeja Pilicha. W miniony weekend odbyła się pierwsza z planowanych pięciu wystaw.
„Każda będzie poświęcona innemu okresowi życia artysty. Każdą wystawę pokażemy w trzech różnych przestrzeniach. Złożą się one na retrospektywną całość” – mówił dr Wojciech Irmiński, kurator wystawy.
W ten sposób zaprezentowane zostaną różne dokonania tego komorowianina.
„Naszym celem jest pokazanie jego ścieżki twórczej oraz prospołecznej i głęboko humanistycznej postawy – pokazanie drogi, która kończy się Przejściem” – wyjaśnia kurator.
Serdecznie zapraszamy.
Zobacz także
(START: 20 grudnia)
(sobota, 21 grudnia, godz. 18.00).