24.05.2010 09:42
Dzień Dziecka w Opaczy Kolonii
ROZEŚMIANE, KOLOROWE BUZIE
27
Dzień Dziecka na placu zabaw w Opaczy Kolonii – w niedzielę, 23 maja - udał się znakomicie, mimo iż deszcz kilkakrotnie próbował przestraszyć dzieci oraz ich opiekunów (raz nawet lało „jak z cebra”).
Atrakcji było multum. Pierwszą część imprezy – sportową - prowadziła krowa Mućka z Podlasia, a pomagali jej: Stokrotka (rozdawała prezenty oraz nagrody), Pszczółka oraz ogrodnik Pankracy. Poza placem zabaw, przy torach kolejki WKD kucyk woził dzieci.
Krowa Mućka organizowała imprezę za imprezą. Po raz pierwszy odbyły się igrzyska olimpijskie Opaczy w rzucaniu krową na odległość, tzn. maluchy rzucały maskotkami-przytulankami krów. Ogrodnik Pankracy oburzył się: - Pozwalasz rzucać swoimi siostrami?! – One to uwielbiają, bo to są latające krowy - odpowiedziała Mućka.
Latały tylko krowy. Pająki – ogromne, ale jakieś takie sympatyczne – jeździły na kółkach w slalomie, prowadzone przez dzieci. To zdaje się nie była już dyscyplina olimpijska, ale dzieci zdobyły w niej mnóstwo nagród-prezentów.
Dzieci przechodziły też – na wyścigi – przez linowy most. Była to jednak bezpieczna dyscyplina, most nie wisiał nad przepaścią. Należało przekładać trzy deszczułki i przejść nimi, do mety.
Po raz pierwszy odbyły się mistrzostwa Opaczy w przeciąganiu liny. Drużyna pań wygrała z drużyną panów, ale dlatego że drużynie pań pomogli panowie. Podobno pozwala na taką pomoc regulamin tej dyscypliny.
Dzieci konstruowały karmniki. Pozwalały sobie malować twarze na: buzie, buziaczki oraz paszcze i paszczęki – niby przeraźliwe, ale tym bardziej sympatyczne, bo kolorowe.
W drugiej części festynu – artystycznej – prowadzenia programu podjął się wójt gminy Michałowice, Krzysztofa Grabka, który okazał się znakomitym konferansjerem.
Dzięki talentom osób występujących na scenie w niedzielę Opacz Kolonia stała się kulturalną stolicą gminy Michałowice.
Gwiazdą była Joanna Karwacka – talent wychowany przez nauczycielkę Zespołu Szkół w Michałowicach Alinę Stencką. Teraz Joasia jest uczennicą pierwszej klasy liceum ogólnokształcącego, ale daje się namówić na występy w naszej gminie. W niedzielę w Opaczy zaśpiewała siedem piosenek. Zachwyciła publiczność wykonaniem i zebrała mnóstwo braw.
Jako podopieczne Aliny Stenckiej zaśpiewały też (w duecie) Marta Koc i Kinga Gaj.
Wystąpiły dwa chóry Opaczy Kolonii: dorosłych oraz dzieci i młodzieży, prowadzone przez Renatę Włodarek.
Mnóstwo braw zebrały – za śpiew i recytację – maleńka Zosia i jej starsza siostra Madzia Kowalczykówne. Z dorosłych wykonawców najbardziej podobał się, akompaniujący sobie na gitarze Jacek Woźniczko.
Na boisku zatańczył zespół „Sqładzik” z Klubu ZDROWIE, pod kierunkiem Doroty („Dorotki”) Jastrzębskiej. Jak podkreślił prezes tego klubu Jarosław Gajek, tydzień temu „Sqładzik” zajął trzecie miejsce w województwie mazowieckim na przeglądzie artystycznym w Ursusie.
* * *
Festyn finansowany był z Funduszu Sołeckiego Opaczy Kolonii oraz przez gminę Michałowice.
Został przygotowany przez społeczników pod kierunkiem sołtys Opaczy Kolonii Grażyny Grabki, w tym przez radne Annę Kamińską i Elżbietę Zawadzką, zaś pomagali nie tylko mieszkańcy, ale także np. sołtys Michałowic Wsi Józef Tatar.
Dzięki miłej współpracy Rady Sołeckiej z firmami mieszczącymi się na terenie Opaczy Kolonii bezpłatnie przekazano kiełbaski na grilla, słodycze oraz lody.
Bawiono się znakomicie, ale pamiętano o powodzianach – przy bezpłatnym grillu każdy mógł wrzucić do skarbonki „kilka groszy” na rzecz poszkodowanych w powodzi.