31.05.2010 12:00
DZIEŃ MATKI I OJCA
U MICHAŁOWICKICH SENIORÓW
87
W sobotę 29 maja, z okazji Dnia Matki i Ojca odbyło się spotkanie michałowickiego Koła nr 4 Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów.
Seniorów oraz gości przywitała przewodnicząca koła nr 4 Danuta Kosieradzka. Babciom i dziadkom, którzy są jednocześnie matkami i ojcami, życzenia złożył wójt gminy Michałowice Krzysztof Grabka. Tym razem obok powinszowań skoncentrował się na powodzi. – Dziś jest ładna pogoda. Wielu ludzi jednak dotknęła tragedia – powiedział wójt. – Powodzianie są przerażeni, co z nimi będzie później, jak o nich zapomni telewizja. Współpracujemy z poszkodowaną gminą Gąbin, która znajduje się niedaleko Płocka. Już jeden transport z pomocą z naszej gminy pojechał tam i pojedzie następny. Wy jesteście głowami rodziny. Przekonujcie swoich najbliższych, ale i sąsiadów, by pomagali potrzebującym. Pomoc nasza jest wielotorowa. Może sfinansujemy kolonię albo półkolonię. Zachęcam naszych mieszkańców, by w czasie wakacji zapewnili noclegi dzieciom powodzian – podczas pobytu na półkolonii. Chodzi tylko o nocleg. Resztę zapewni gmina.
- Przyjmijcie życzenia jako ojcowie i matki, jako babcie i dziadkowie – powiedział ks. proboszcz parafii Michałowice-Opacz Leon Firlej. - Podkreślił, jak ważną funkcję w życiu pełni rodzina: – Tak już jest od początku, od stworzenia pierwszego człowieka. W przemarszu pokoleń przez Ziemię są dni bardzo piękne, kiedy nowy człowiek przychodzi na świat i wdraża się go w nowe życie, w nowe obowiązki.
Część oficjalną zakończył występ Chóru „Michałowiczanka”.
Prowadzony przez Piotra Gwiazdeckiego zespół poczynił ogromne postępy. Świadczy o tym chociażby wykonanie na 3 głosy utworu „Magnifikat”– czyste, dynamiczne, w profesjonalnej interpretacji.
Jako drugi utwór została wykonana ambitna aranżacja piosenki Wojciecha Młynarskiego „Nie ma jak u mamy” zarówno na głos solowy, jak i na chór.
Występ zakończyła słowno-muzyczna inscenizacja nt. znaczenia poszczególnych liter słowa matka: M – oznacza miłość, A – dobroć anioła, T – troskę codzienną, K – krzyż w pocie czoła, a kończące A – to apostołowanie. Podczas recytacji i śpiewu kolejno nad głowami chórzystów pojawiały się litery: M, A, T, K, A.
W inscenizacji tej został wykorzystany m.in. znany, okolicznościowy tekst:
Jest takie słowo, słowo jedno,
Przed którym inne słowa bledną.
Słowo, jak słońce jaśniejące,
Co wszystkie inne słowa gasi,
Słowo z muzyki i z uśmiechu,
Z zapachu kwiatów i nut ptasich.
Słowo, co nigdy nie zawodzi,
Wierne i czułe do ostatka,
Najbliższe sercu, najpiękniejsze.
Jedno, jedyne słowo - MATKA.
* * *
O planach koła nr 4 opowiedziała jego nowa przewodnicząca Danuta Kosieradzka:
W czerwcu pojedziemy na pielgrzymkę do Lichenia; w lipcu - do Sokółki, Świętej Wody i Białegostoku – będzie to wyjazd turystyczno-pielgrzymkowy; w sierpniu - nad morze na 10-dniowe wczasy do Mielna, we wrześniu pojedziemy do Krakowa-Łagiewnik; na początku października chcielibyśmy wyjechać do Opiniogóry i zwiedzić zamek Krasińskich.