KOMOROWSKIE WIANKI 2018

Festyn przygotowany i zorganizowany został perfekcyjnie, organizatorzy mają doświadczenie minionych lat. Poszczególne osoby włączone w organizację festynu odpowiadały za konkretne działania. Gdy mieszkańcy dobrze się bawili, organizatorzy czuwali przy swoich stanowiskach: przy grillu, przy ognisku, w miejscu wydawania kiełbasek i kijów do pieczenia, porządkowania stołu z przekąskami, uzupełniania gorącej wody do przygotowania kawy i herbaty. Dużą atrakcją dla dzieci było miejsce, gdzie najmłodsi mogli malować sobie buzie. Królowały kotki, pieski i motyle, a nawet… przybysze z zaświatów.

Momentem kulminacyjnym było puszczanie wianków, które z wielkim zapałem i starannością zostały przygotowane przez dzieci i ich rodziców. Emocji było bardzo dużo. Artur Kostera pomagał, aby wszystkie wianki bardzo dobrze prezentowały się na wodzie. Katarzyna Parzyńska zadbała, aby wianki były dobrze oznaczone, tak by wyłonić zwycięzców konkursu. Były trzy nagrody główne w dwóch kategoriach wiekowych oraz nagrody (koszulka z nadrukiem logo gminy Michałowice nawiązująca do 100 rocznicy odzyskania przez Polską niepodległości) dla każdego uczestnika konkursu. Dodatkowo nagrodzone dyplomami i upominkami zostały dzieci, które przez cały rok uczestniczyły w zajęciach plastycznych organizowanych w świetlicy. Wręczył je Krzysztof Grabka, wójt gminy Michałowice w towarzystwie radnej i sołtysa.

Letni festyn „Komorowskie wianki” nawiązuje do starosłowiańskiej tradycji i rodzimych obrzędów związanych z letnim przesileniem słońca. Noc z 21 na 22 czerwca jest najkrótsza w całym roku. Jest to zatem okazja do wspaniałej zabawy! Powitanie lata, to także koniec szkoły dla dzieci i początek wakacji. Dlatego też w festynie uczestniczyło wiele dzieci, które dzień wcześniej miały zakończenie roku szkolnego. Początek wakacji to najmilszy czas! Dlatego była to dla nich wyborna zabawa. Dzieci chętnie bawiły się na pobliskim placu zabaw, a także piekły kiełbaski przy ognisku. Przesilenie lata to także powód do świętowania dla starszych mieszkańców. Tradycyjnie już mieszkańcy licznie przybyli do Kaliszowego Gaiku na tzw. „potańcówkę na dechach” i świetnie bawili się przy muzyce.

„Już za moment kończy się wiosna, zaczyna się lato, wakacyjna pora roku. - Bawmy się dobrze” – zachęcali organizatorzy i zapraszali do tańca. Do życzeń dołączył się wójt gminy, który powiedział, że wspólna zabawa w sąsiedzkim gronie, to wspaniała rzecz. Festyn był wyjątkowo udany, wszyscy świetnie się bawili, do zobaczenia za rok!