Kosmiczny bal dla dzieci w Opaczy-Kolonii
296
Na bal przybyły różne postacie: najwięcej księżniczek, tancerka z Kastylii, piratka i pirat z Karaibów, Król Maciuś I, Spider-Man, pszczółka, motylek, śnieżynka…
Bal zaczął się od kosmicznego odlotu: od tańców-rozgrzewańców-przytulańców; były księżycowe wiry. Dzieci dokręcały gwiazdy do Drogi Mlecznej, by nie pospadały; paluszkami robiły dziury w niebie. Krążyły po orbicie Ziemi. Poleciały na Księżyc – gdzie bawiły się do upadłego. Po zabawie trzeba było posprzątać. Zrobiły to chętnie, bo wiadomo, w domu wszystkie sprzątają po sobie.
Były tańce kosmiczne wirowańce, wybory gwiazdy i gwiazdora balu, ale również konkursy:
Sztafeta na Księżyc, na cześć pana Twardowskiego, który poleciał tam na kogucie. Na dwóch kogutach dzieciaki na srebrny glob latały tam i z powrotem.
Mimo tego, że dzieci dokręcały gwiazdy, w trakcie zabawy pospadało z nieba trochę gwiazdek. Na ratunek pośpieszyły dzieci z marionetkami-aniołkami na sznurkach. Wygrywało to dziecko, które zebrało więcej gwiazdek.
Na naszej półkuli znajdują się gwiazdozbiory Wielka Niedźwiedzica i Mała Niedźwiedzica, a na drugiej półkuli, na antypodach – gwiazdozbiór Barana. Konkurs dla rodziców i dzieci związany był właśnie z gwiazdozbiorem Barana. Dziecko z baranem na plecach ( tzn. z gwiazdozbiorem Barana) biegało w kółko – wirowało wokół orbity, tak długo jak beczał rodzic.
Było dużo beczenia i jeszcze więcej śmiechu. Wygrała drużyna, której udało się wykonać aż 12 okrążeń.
Milusińskich, zmęczonych kosmicznymi szaleństwami – kosmicznym paliwem częstowała, tzn. słodkościami, sołtys Opaczy-Kolonii Grażyna Grabka.
Bal, zabawy oraz konkursy były iście kosmiczne. Dzieci i rodzice nie tylko uśmiechali się i nie tylko przy wejściu na bal, ale przez cały czas – uśmiechali się i śmiali, i szaleli: wręcz nieziemsko.
* * *
Impreza została sfinansowana z funduszu sołeckiego Opaczy-Kolonii.