Oddanie do użytku mieszkańców boiska w Pęcicach Małych
295W uroczystości wziął również udział Krzysztof Rymuza, wicestarosta powiatu pruszkowskiego z rodziną, Edward Kozłowski, radny z terenu Pęcic Małych, Pęcic, Sokołowa i Suchego Lasu, a także sołtysi miejscowości sąsiadujących z Pęcicami Małymi, między innymi: Artur Kostera, sołtys sołectwa Komorów, Waldemar Widlicki, sołtys Pęcic. Gospodarzem uroczystości był Zdzisław Krupa, sołtys Pęcic Małych i rada sołecka.
Przekazanie do użytku mieszkańców nowego boiska było dla mieszkańców ważnym wydarzeniem. Pomimo wakacyjnego czasu zgromadziło się wiele osób. Zebrani mieszkańcy nie kryli satysfakcji z obecnego wyglądu terenu w pobliżu ulicy Brzozowej. Wiele lat temu była to łąka i brzózki. Dziś w miejscu tym stoi świetlica. Przypomnijmy, że budynek świetlicy oddany został do użytku w listopadzie 2015 roku. Jest plac zabaw dla dzieci, gdzie obok huśtawek i innych urządzeń do zabawy, jest trampolina. Dla starszych mieszkańców do użytku przygotowana jest siłownia zewnętrzna. I oczywiście boisko, którego otwarcie odbyło się w sobotę. Jest to boisko do gry w koszykówkę, siatkówkę i badmintona.
Krzysztof Grabka, wójt gminy Michałowice, uczestnicząc w uroczystości powiedział, że fakt, że gmina może inwestowanie w infrastrukturę, która służy poprawie jakości życia mieszkańców jest wielką radością. Ruch i uprawianie sportów na świeżym powietrzu to najwspanialsza rzecz – dodał. Powiedział też, że bardzo ważne jest, by na terenie gminy powstawało jak najwięcej ścieżek rowerowych. Krzysztof Grabka, wraz z Elżbietą Biczyk, przewodnicząca rady gminy, przekazał dla mieszkańców wyposażenie, czyli piłki do gry w kosza, siatkówkę i rakietki do badmintona.
Po zakończeniu części oficjalnej sołtys Zdzisław Krupa zaprosił do świetlicy na słodki poczęstunek, jak również na grilla.
W świetlicy były znakomite, upieczone przez mieszkanki Pęcic Małych, ciasta. Była szarlotka, sernik, sezonowe ciasta z śliwkami i zawsze na czasie - ciasto marchewkowe. A na grillu były oczywiście kiełbaski i różnego rodzaju mięsa – schab i karkówka.
Niektórych nie skusiły smakołyki kulinarne i od razu poszli grać. Był turniej rzutów do kosza. I choć nie od razu rzuty były celne, to widać było postęp, czyli było jak zawsze: trening czyni mistrza! Wraz z upływającym czasem przybywało graczy na boisku, oby taka frekwencja była na boisku jak najczęściej!