13.11.2010 12:00
Święto Niepodległości w Michałowicach
HEJ, HEJ UŁANI
50
11 listopada w kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Michałowicach została odprawiona msza św. w intencji ojczyzny, a następnie odbył się koncert pt. „Hej, hej ułani”.
W uroczystościach wziął udział wójt gminy Michałowice Krzysztof Grabka, radni oraz dyrekcja Zespołu Szkół w Michałowicach. Przy ołtarzu wartę honorową pełniły poczty sztandarowe Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II, Gimnazjum im. ks. Józefa Poniatowskiego oraz działającej przy michałowickim zespole szkół drużyny harcerskiej.
Jak co roku ks. proboszcz Leon Firlej wygłosił piękne, patriotyczne kazanie: (…) W XIX wieku długie rzędy kibitek ciągnęły na Wschód, a na Zachodzie pruskie więzienia zapełniały się polskimi patriotami. (…) Długie, czarne noce pochłaniały nadzieję germanizowanego i rusyfikowanego społeczeństwa. (…) W czasie I wojny światowej 2 miliony Polaków zostało powołanych do zaborczych armii. Polak walczył z Polakiem. (…) Teraz cieszymy się czasem wolności. Ten dar może przetrwać, ale można go stracić. Dlatego Polska woła teraz o ludzi sumienia. (…)
W części artystycznej wystąpili artyści z najwyższej półki:
Ryszard Cieśla, solista Teatru Wielkiego i profesor Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie, zaśpiewał m.in. pieśni: „Orzeł biały”, „Modlitwa do Boga o zwycięstwo”, „Hej, hej święty Jerzy”. Alicja Majewska potężnym, głębokim i perfekcyjnie czystym głosem wykonała: patriotyczne piosenki i pieśni z przeszłości, z tzw. klasycznego repertuaru patriotycznego: „Wojenko, wojenko”, „Dziś do ciebie przyjść nie mogę”, „Maki”, „Ułani, ułani”, „Przybyli ułani” oraz piosenki-legendy współczesne, które wylansowała w czasach, kiedy „Solidarność” walczyła o niepodległość, a do których muzykę skomponował Włodzimierz Korcz: „Jadą husarze”, „Jeszcze się tam żagiel bieli”, „Przetrzymamy to wszystko, kochani”. Zaśpiewała też (muzykę skomponował Włodzimierz Korcz) poezję Jana Pawła II: „Często stamtąd długo na mnie patrzy” (z „Pieśni o słońcu niewyczerpanym”).
Na pianinie elektronicznym grał Włodzimierz Korcz.
Solistom towarzyszył Strzyżowski Chór Kameralny pod dyrekcją Grzegorza Oliwy. Chór ten na rozpoczęcie mszy zaśpiewał „Bogurodzicę”, a na zakończenie „Rotę”. W części artystycznej, razem z Ryszardem Cieślą, wykonał: „Żeby Polska była Polską” (muzyka Włodzimierz Korcz). Utworu tego publiczność wysłuchała na stojąco.
Na stojąco biła brawo po zakończeniu koncertu.
W czasie kazania ks. proboszcz Leon Firlej opowiedział o wybudowanej 3 września 1916 roku przydrożnej kapliczce w Opaczy Małej. W taki sposób mieszkańcy pożegnali idących na wojnę poborowych ze swojej wsi. W fundamenty kapliczki został wmurowany list z intencją, prośbą – pewnie można domyślać się o co, ale treść listu została zapomniana. Teraz przez miejsce, w którym stoi kapliczka, ma przebiegać południowa obwodnica Warszawy.
Przemawiając po koncercie wójt gminy Michałowice Krzysztof Grabka zapewnił, że kapliczka zostanie bezpiecznie przeniesiona w inne miejsce. Później natomiast, w kuluarach zastanawiano się, czy można odczytać wmurowany w fundament kapliczki list. Jest to prawdopodobne. Jeśli list przetrwał, z pewnością potrafią zrobić to archeolodzy. Rozmawiano też o cmentarzu z czasów I wojny światowej znajdującym się w Pęcicach, który na pewno kryje wiele dramatów, w rodzaju, kiedy to Polak musiał strzelać do Polaka.
Kościół w Michałowicach przepełnił się.
Artystom za występ podziękowali wójt gminy Krzysztof Grabka i ks. proboszcz Leon Firlej.
Wójt Grabka nawiązał do niektórych wątków patriotycznych poruszonych w kazaniu. Wątki te zostały rozwinięte w kuluarach. Krzysztof Grabka i jego rozmówcy powoływali się na różne koncepcje patriotyzmu i fakty historyczne. Mówiono m.in.: „Piłsudski przeniósł iskrę niepodległości z powstania styczniowego do czasów, w których można było osiągnąć niepodległość”. „Czas najwyższy, by nowe pokolenia Polaków żyło syntezą Piłsudskiego i Dmowskiego”.
Po występie mieszkańcy bardzo chętnie rozmawiali z artystami. Do Alicji Majewskiej ustawiła się długa kolejka. Opowiadano, wspominano o tym, jak funkcjonowały i funkcjonują jej przeboje.
Włodzimierz Korcz, znakomity pianista i jeden z najwybitniejszych polskich kompozytorów, występ w Michałowicach podsumował: „Rodacy, którzy tłumnie pojawili się na naszym koncercie, swoją życzliwością, a chwilami wręcz entuzjazmem, sprawili nam piękny prezent na Święto Niepodległości, za który serdecznie dziękuję w imieniu swoim, jak i Alicji Majewskiej, Ryszarda Cieśli, chórzystów oraz ich szefa – Grzegorza Oliwy. Swój zawód kompozytora i pianisty pojmuję jako szansę na wzbudzaniu w słuchaczach pozytywnych wzruszeń i emocji. Wiele wskazuje na to, że po raz kolejny udało mi się przeżyć spełnienie tych ambitnych zamierzeń.
* * *
Po mszy i koncercie odbył się, jak co roku, piknik z tradycyjną grochówką „uwarzoną na ogniu” przez strażaków z Nowej Wsi. Nie zabrakło na nim także słodkich wypieków i wspaniałych potraw z grilla.
Wójt gminy Michałowice Krzysztof Grabka serdecznie dziękuje firmom i wszystkim ludziom dobrego serca, którzy pomogli i przyczynili się do zorganizowania Święta Niepodległości. Dzięki Państwa zaangażaowaniu i pomocy Święto miało tak wspaniałą oprawę.