20.01.2010 12:15
Występ Haliny Kunickiej
w kościele w Michałowicach
KOLĘDY, POEZJA KS. TWARDOWSKIEGO
I PRZEBOJE
88
Kolędy, wiersze księdza Jana Twardowskiego i przeboje – w wykonaniu Haliny Kunickiej – zabrzmiały w kościele w Michałowicach 17 styczna 2010 r., w niedzielę, po wieczornej mszy.
Haliny Kunickiej nie trzeba przedstawiać, również najmłodszemu pokoleniu. Przypomnijmy tylko, że wiele piosenek napisali specjalnie dla niej Wojciech Młynarski, Agnieszka Osiecka i Ernest Bryll.Niedzielny występ składał się z dwóch części: najpierw gwiazda polskiej piosenki śpiewała kolędy, przeplatając je recytacją wierszy ks. Jana Twardowskiego, a następnie zaśpiewała wybór przebojów, które wylansowała w czasie swojej kariery artystycznej. Artystce akompaniował Jerzy Derfel.
Halina Kunicka zaśpiewała m.in. następujące kolędy: „Dzisiaj w Betlejem”, „Gdy śliczna panna” „Bóg się rodzi” „Lulej, że mi lulej we wszechświecie całym”.
Z wierszy księdza Jana Twardowskiego zabrzmiały np. słowa związane z treścią kolęd: „Wiersz dla dzieci o mędrcach” – gdzie w stajence obok dzieciątka kłócą się wół i osioł. Ale nie tylko, Halina Kunicka znalazła pretekst, by zaprezentować poezję ks. Jana Twardowskiego, recytując m.in. wiersze: „Pierwsza Komunia z białą kokardą”, „On”, „Jest”, a także „Bogu się mówi - tak”.
Piosenką, która stanowiła przejście między pierwszą a drugą częścią koncertu, było tango pt. „Ja śpiewam piosenki”, wielki przebój Hanki Ordonówny. Słowa do tej piosenki napisał Julian Tuwim, a śpiewała ją Violetta Villas oraz Irena Santor.
- Na swojej długiej drodze spotkałam wiele wspaniałych piosenek. Być może dzięki którejś państwo mnie polubili – powiedziała do publiczności Halina Kunicka. Po czym zaczęła się druga część koncertu: piosenkarka zaśpiewała kilkanaście swoich przebojów, w tym: „To były piękne dni”, „Niech - no tylko zakwitną jabłonie”, „O gwiazdo miłości”, „Lato, lato, lato czeka”, „Ach, panie, panowie”, „Dopóki wam jeszcze Kasieńka się śni”, „Cyganka”.
Kościół wypełnił się, a publiczność z ogromną przyjemnością i w skupieniu słuchała kolęd, recytacji i przebojów. Mieszkańcy gminy Michałowice docenili kunszt śpiewu, ale i recytacji Haliny Kunickiej. Odczytali przesłanie kolęd i poezji ks. Jana Twardowskiego oraz piosenek, a także sposób, w jaki został wyreżyserowany ten słowno-muzyczny spektakl: następstwo utworów oraz konteksty, w tym kontekst miejsca. Dla wielu osób była to okazja do powspominania – przebojów Haliny Kunickiej i czasów, kiedy ich słuchali. Razem z piosenkarką odbyli taką nostalgiczną podróż w przeszłość.
Artystce za występ podziękowali wójt gminy Michałowice i ks. proboszcz Leon Firlej. Wójt wręczył kwiaty Halinie Kunickiej – jednej z najwybitniejszych polskich piosenkarek.
* * *
Po występie autorowi niniejszego tekstu udało się porozmawiać z Haliną Kunicką:
- Dlaczego śpiewa pani kolędy?
- Przychodzi taki czas świąteczny i w ten czas – mimo zimy, mimo mrozu – można spotkać się z ludźmi przy kolędach. Ten czas daje nam tyle ciepła, nasyca nas miłością i radością.
- Od kiedy pani recytuje wiersze?
- Od niedawna. Stwierdziłam, że kolędy i wiersze ks. Jana Twardowskiego mają wspólny sens. Uzupełniają i uwypuklają treści śpiewanych przeze mnie kolęd.
- Czy inaczej śpiewa się w filharmonii niż w takim miejscu, jak tu w Michałowicach?
- Tak samo śpiewam w dużych salach, jak w mniejszych – w dużym mieście, w filharmonii czy niewielkich miejscowościach. Nie sprawia mi to różnicy. Ludzie wszędzie są tacy sami. Kościół jest szczególnym miejscem. Wolę nawet występować w kameralnych salach.