„Zielony mosteczek” w poszukiwaniu Kumaka

Podobnie jak wiele płazów, Kumak jest typowo wodnym gatunkiem. Drobną budową ciała i wyglądem zewnętrznym bardziej przypomina miniaturową ropuchę niż żabę. Ale o tym, jak wygląda i jakie ma zwyczaje doskonale opowiadał przyrodnik i biolog Michał Miazga z fundacji REC Polska podczas sobotniego spaceru ekologicznego zatytułowanego „Zielony mosteczek”.

„Zielony mosteczek” to projekt, który powstał z inicjatywy Koła Gospodyń Wiejskich „Pęciczanki”, a jego głównym zadaniem jest proekologiczna edukacja mieszkańców naszej gminy. Sobotnie spotkanie było pierwszym z cyklu i dotyczyło wpływu mokradeł na nasze środowisko. A skoro mokradło to idealnym miejscem do spaceru były tereny wokół zalewu w Komorowie, przez który przepływa rzeka Utrata.

Michał Miazga jest doskonałym ekspertem ochrony przyrody i od ponad 20 lat realizuje projekty związane z ochroną środowiska, więc sobotni spacer był również doskonałą okazją do tego, aby dowiedzieć się czegoś więcej na temat żyjących w zalewie stworzeń, roślin i glonów, które pokrywają zbiornik w Komorowie. 

Te ostatnie, jak zapewnia przyrodnik to okres przejściowy, a ich intensywne występowanie jest związane z renowacją zbiornika i będzie ustępowało w kolejnych latach. O czym również informowała uczestnicząca w spacerze wójt Małgorzata Pachecka.

Piękna, letnia pogoda zachęcała do odkrywania przyrody, która jak się okazuje bywa czasem zaskakująca, tak jak już wspomniany Kumak. Ten brązowo-oliwkowy płaz z charakterystycznym jaskrawo kolorowy brzuchem – od cytrynowo żółtych barw poprzez pomarańczowe do czerwonych – jest specjalistą w unikaniu kontaktu, a w przypadkach zagrożenia doskonale potrafi odstraszać, nie tylko swoim ubarwieniem.

Na szczęście uczestnicy spotkania nie musieli się o tym przekonywać, ponieważ wszyscy szanujemy przyrodę i cieszymy się że jest częścią naszej gminy. 

Projekt został dofinansowany z budżetu gminy Michałowice w ramach dotacji dla organizacji pozarządowych.