Spotkanie z "sołtysami"
362Przypomnijmy sołtysami/przewodniczącymi zarządów osiedli ("sołtysami") kadencji 2019-2024 zostali wybrani (kolejność alfabetyczna) :
Elżbieta Biczyk - sołtys sołectwa Nowa – Wieś
Barbara Budzyniak - sołtys sołectwa Opacz Mała
Edward Chruściak - sołtys sołectwa Suchy Las
Grażyna Grabka - sołtys sołectwa Opacz-Kolonia
Michał Jeżewski - przewodniczący Zarządu Osiedla Komorów
Magdalena Krajnik – Partyka - sołtys sołectwa Reguły
Artur Kostera - sołtys sołectwa Komorów
Adriana Król-Popiel - sołtys sołectwa Michałowice
Zdzisław Krupa - sołtys sołectwa Pęcice Małe
Agnieszka Lenard - przewodnicząca Zarządu Osiedla Michałowice
Bartosz Lewandowski - sołtys sołectwa Sokołów
Paweł Łąpieś - przewodniczący Zarządu Osiedla Granica
Waldemar Widlicki - sołtys sołectwa Pęcice
(Wkrótce przedstawimy Państwu biogramy osób stojących na czele sołectw i osiedli.)
W spotkaniu uczestniczyli: zastępca wójta - Jerzy Sierak, skarbnik gminy - Anna Jankowska, sekretarz gminy - Anna Fabisiak, radca prawny – Cezary Strój, dyrektor GOPS – Iwona Radzimirska oraz kierownicy referatów urzędu gminy: Renata Suliga (geodezja i rolnictwo), Katarzyna Stygińska (promocja), Wojciech Grzeniewski (ochrona środowiska), Andrzej Łuszczyński (gospodarka komunalna) i Roma Żuchowski (kultura i sprawy społeczne), a także Beata Rycerska, przewodnicząca rady gminy oraz była przewodnicząca Zarządu Osiedla Michałowice, Marian Bośka, były sołtys Nowej Wsi, Edward Kozłowski i Maciej Polarczyk, wiceprzewodniczący rady gminy. Poruszane były różnorodne kwestie usprawnienia współpracy pomiędzy urzędem, a sołectwami oraz osiedlami. Dyskutowano nad najlepszymi rozwiązaniami.
Sołtysom i przewodniczącym zarządów osiedli życzymy jeszcze raz dużo pozytywnej energii, wielu ciekawych inicjatyw i wytrwałości w podejmowanych działaniach. Niech pełniona funkcja przynosi Wam wiele satysfakcji i będzie źródłem uznania mieszkańców. Wszystkim życzymy także dużo zdrowia i sukcesów w życiu prywatnym.
Miłą chwilą podczas spotkania było podziękowanie Maranowi Boście za wieloletnią działalność społeczną na rzecz Nowej Wsi oraz całej gminy. Pan Marian sołtysem Nowej Wsi był aż 35 lat i, jak sam powiedział, przyszedł czas aby ustąpić miejsce młodszym społecznikom.
Nigdy nie miał ochoty zostać sołtysem, choć wcześniej tę funkcję sprawował jego dziadek. Nie obce mu były decyzje podatkowe i druki urzędowe (w tamtych czasach dostępne także w domu sołtysa), a także kontakt z mieszkańcami, którzy dom dziadka odwiedzali dość często. Niejednokrotnie dopytywali oni Pana Mariana, czy nie chciałby objąć obowiązków sołtysa. Wówczas nie miał takiego zamiaru. Jednak pewnego dnia stało się inaczej. Uczestniczący w zebraniu wyborczym mieszkańcy, darzyli go tak dużym zaufaniem, że wybrali go sołtysem zaocznie, a on sam dowiedział się o tym dopiero dwa dni później.
Oczywiście nie mógł postąpić inaczej, jak podjąć się pełnienia tej funkcji. Sprawował ją łącznie 35 lat z przerwą, gdy praca zawodowa nie umożliwiała mu w pełni poświęcenia się działalności społecznej.
W swoich opowieściach wspominał czasy, gdy urząd gminy mieścił się jeszcze w Opaczy-Kolonii. Wówczas wiele spraw trzeba było załatwiać osobiście, pokonywać duże odległości. Komunikacja przez telefon nie była rozpowszechniona, a o elektronicznej jeszcze nie było słychać. Teraz wszystko jest znacznie prostsze, powiedział Marian Bośka, wiele spraw można załatwić zdalnie.
Pamięta, jak niegdyś był obligowany do prowadzenia kartotek rolników i nieruchomości. Dzięki temu państwo miało łatwy dostęp do informacji, które ziemie są uprawiane, a które leżą odłogiem. Ugór nie był dozwolony, a właściciele, którzy dokonali takich zaniedbań, otrzymywali upomnienia wystawiane przez specjalnie powołane do tego komisje.
W domu sołtysa wiele inicjatyw miało swój początek. Było to miejsce, do którego udawali się mieszkańcy i tam rodziły się akcje przeprowadzane w czynie społecznym, tj. : budowa kanalizacji, dróg, telefonizacja wsi. Tam podpisywane były różne umowy.
Wspominając swoje sołtysowanie, Marian Bośka podsumował, że ta aktywność pochłaniała go całkowicie, a działalność społeczna jest mu ciągle bardzo bliska. W tym roku mimo tego, że wycofał się z kandydowania na sołtysa, chciał w dalszym ciągu być członkiem rady sołeckiej, by być blisko mieszkańców i dla nich pracować. Co udało mu się z powodzeniem, mieszkańcy powierzyli mu tę funkcję.
Dziękując Marianowi Bośce za dotychczasowy trud i zaangażowanie, życzymy mu dużo zdrowia, pomyślności w życiu osobistym oraz entuzjazmu i wytrwałości w działaniach społecznych.