24.05.2010 21:01
SPRZĄTANIE PĘCIC MAŁYCH
83W sobotę 22 maja na apel sołtysa Pęcic Małych Aleksandry Warsztockiej pod hasłem „Świat za płotem to też nasz świat” mieszkańcy miejscowości zebrali się by posprzątać swoją okolicę. WIR
Zespół chętnych zbierał się na przystanku gimbusa. Stale dochodzili nowi mieszkańcy chętni do pracy. Sołtysowa dzieliła a właściwie akceptowała rejony jakie każda grupa przewidziała sobie do wykonania. Sołtysowa rozdawała worki foliowe na odpadki i rękawiczki dostarczone przez Urząd Gminy. Prócz całego terenu wsi a jest terenu 90 ha poszła też ekipa do sprzątania terenu ulicy Sanatoryjnej w Komorowie Wsi. Rejon obok sanatorium i rzeki Utraty jest szczególnie uczęszczany, ale też szczególnie brudny. Przed laty zrobiono tam sobie dzikie wysypisko śmieci . Przekopany rów i wał ziemny nie pozwala obecnie na dojazd samochodów i pozostawianie swoich odpadów na łaskę gminy. Dziś uciążliwością wzdłuż uczęszczanego chodnika jest wiele porzuconych plastikowych butelek, puszek po piwie, opakowań jogurtów, chipsów.Idący przez wieś obok sklepu kupuje tam napój. Idąc w kierunku Komorowa opróżnia go a puste opakowanie rzuca w trawę obok chodnika. Kosze na śmieci zmniejszyłoby ilość tych odpadów.
Niektórych śmieci nie udało się wybrać gdyż pływają w wodzie między samosiejkami na zalewowym terenem Utraty. Kiedyś było tu pastwisko. Przed wojną najpierw folwarku a po wojnie PGR-u. Na pastwisku tym wypasano codziennie ponad 100 krów. Po likwidacji
PGR-u teren stał się własnością Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego z Warszawy. Porastają to pastwisko prócz traw, osty, pokrzywy i inne samosiejki. W tym mokrym roku, gdy stan wód Utraty doszedł do swego maksimum, gdy wodowskaz w Utracie ledwo wystaje z wody, rzeka wylała na łąki a porzucone bezpańskie śmieci pływają po powierzchni.
Łąki nad Utratą wraz z całymi po folwarcznymi gruntami weszły po przemianach ustrojowych w skład Komorowa Wsi, choć Pęcice Małe które także były kiedyś, w części były terenem folwarku Komorowskiego, własności Józefa Markowicza nie znalazły uznania w gminie i nie weszły w skład Pęcic Małych.
Rejon zalewu Komorowskiego już w piątek został posprzątany przez ekipę która w sobotę miała inne zajęcia. Po sprzątających pozostały tylko wypełnione śmieciami czarne plastikowe worki.
Rejon zalewu to miejsce spacerowiczów, wędkarzy, rowerzystów oraz jeźdźców konnych.
Na ścieżce po nocnej ulewie pozostał tylko poranny ślad kopyt końskich.
Sprzątanie Pęcic Małych zainicjował w 1998 roku Michał Dzięgielewski. Sam rozniósł ulotki reklamowe, skrzyknął chętnych i „urobek” wywiózł wynajęty przez gminę samochód. Akcja ta przyjęła się i już corocznie na wiosnę przystępujemy do oczyszczania swej okolicy.
Roman Woźniak