Taneczna biesiada przy ognisku – piknik w Regułach
265– Inne miejscowości naszej gminy na piknikach czy festynach pożegnały lato, a my witamy jesień – stwierdziła witając uczestników imprezy sołtys Reguł, Magdalena Krajnik-Partyka.
– Cieszę się z tak dużej frekwencji – powiedział, składając życzenia dobrej zabawy – wójt gminy Michałowice Krzysztof Grabka.
Najważniejsze, iż pogoda dopisała. Park stopniowo zapełniał się mieszkańcami Reguł. Zmrok zapadł dosyć szybko i słoneczny dzień zamienił się w ciepłą noc. W ognisku skwierczały kiełbaski. Mieszkańcy Reguł zjadali je przy rozstawionych niedaleko ogniska stołach. Długo trwały dobrosąsiedzkie rozmowy. Tak zwane „deski” zapełniły się, wręcz przepełniły tancerzami, kiedy zrobiło się zupełnie ciemno. Zabawę prowadził didżej Paweł-Pablo: Ze swojego laptopa puszczał dziesiątki, a chyba i setki przebojów wszech czasów oraz stosował dyskotekowe efekty specjalne: kolorowe rozbłyski, a także raz po raz pojawiała się i znikała mgła.
Sołtys, rada sołecka oraz wolontariusze z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej przygotowali zabawy dla dzieci – z darów jesieni – jak podkreśliła sołtys. Przy stoisku plastycznym dzieci wykonywały ludziki oraz różne, niekiedy przedziwne stworki z kasztanów i żołędzi, a z kolorowych liści najczęściej bukiety, ale też kompozycje i awangardowe kolaże czy korale z jarzębiny. Młodzi plastycy używali również kredek i plasteliny. Obok powstawały zwierzęta i przedmioty z balonów, a dzieci dzięki wolontariuszkom, które cierpliwie malowały buźki, zamieniały się w przeróżne postaci.
Wolontariusze z GOPS-u założyli szkołę robienia ogromnych baniek mydlanych. Po niedługim czasie ogromne tęczowe bańki robili rodzice, a następnie inicjatywę przejęły dzieci. W parku zrobiło się tłoczno od kolorowych, lekkich kul.
Uczestnicy pikniku mogli zmierzyć się w rozgrywkach gier planszowych, a były to m.in.: „Pędzące żółwie”, „Wilki i owce”, „Prawo dżungli” czy „Mali powstańcy”. Objaśniająca dzieciom reguły gier wolontariuszka Aleksandra przekonywała, że nie chodzi o wygraną, ale o dobrą zabawę.
Po parku hasały liczne piknikowe stworki: przemalowane na kotki dzieciaki, balonowe pieski, tańczyły na parkiecie – ale, majestatycznie stąpał tylko jeden konik – ściślej kucyk, o imieniu Spray – srokatej maści. Woził dzieci na swym grzbiecie. Lubił, gdy dziecko w podziękowaniu za przejażdżkę pogłaskało go.
Po zapadnięciu zmroku przyjechała Ochotnicza Straż Pożarna z Nowej Wsi – z ogromnym kotłem grochówki, która smakowała wyśmienicie. Do strażaków ustawiła się długa kolejka.
Impreza została sfinansowana z funduszu sołeckiego.
Sołtys Reguł i Rada Sołecka dziękują wolontariuszom GOPS za pomoc i zaangażowanie!
Zobacz także
(1-5 lipca, w godz. 10.00 - 14.00).
(17 grudnia, godz. 17.30).
(03 grudnia, godz. 18.00).